Teraz do każdej rocznej subskrypcji dokładam moją książkę z dedykacją 🎁
Do końca lutego – lub nakładu – wysyłam moją książkę wszystkim, którzy zapiszą się na roczną subskrypcję.
Trwacie jeszcze w swoich noworocznych czytelniczych postanowieniach? Mam coś na tę okazję. Poniżej znajdziecie link do promocyjnej rocznej subskrypcji tego newslettera – każdej osobie, która z niego skorzysta, wyślę egzemplarz mojej książki. Z dedykacją, jeśli sobie tego zażyczy.
Dziesięć lat temu ropoczął się cykl wydarzeń, który zainspirował mnie do napisania „Nowych Barbarzyńców”. To po 2011 roku powstały w Polsce „media tożsamościowe”, które rzuciły wyzwanie mainstreamowi i pomogły PiS-owi wygrać wybory. Także wtedy w USA rozpychała się Tea Party i jej liderka Sarah Palin, którzy wprowadzili w skostniałą konserwatywną politykę energię, ludową wściekłość i populistczny gen. W tym samym czasie w Rosji kończyła się też epoka „odwilży” prezydenta Miedwiediewa i wraz z nią kolejne złudzenie Zachodu, że rosyjski niedźwiedź złagodnieje, przejdzie na wegetarianizm i zacznie nam tańczyć do liberalno-demokratycznej melodyjkę. Nikogo dziś nie trzeba przekonywać, że wszystkie te wydarzenia przyniosły ze sobą konsekwencje, które odczuwamy do dziś.
W „Nowych Barbarzyńcach” pisałem, jak współczesna prawica jest bardziej bezczelna i buntownicza niż lewica. I dzięki temu wygrywa. Dlaczego populiści odnaleźli „to coś”, co pozwoliło na ich tryumf nad zadowolonym z siebie i ślepym na zachodzące na świecie zmiany politycznym centrum. Jak media społecznościowe i upadek tradycyjnej prasy zmieniły reguły gry, a rzeczy do niedawna niewyobrażalne stały się nową normalnością. I czemu, choć to na pozór nieprawdopodobne, tak wiele łączy wydarzenia ostatnich lat w Polsce, USA i Rosji.
W książce opisałem braci Karnowskich i polskich „dziennikarzy niepokornych”, Steve’a Bannona i Sarę Palin, Alexandra Dugina oraz wielu innych twórców mediów, ideologów czy polityków, dzięki którym jesteśmy tu, gdzie jesteśmy.
Za pomocą zamieszczonego powyżej linka do rocznej subskrypcji możecie przeczytać o tym wszystkim i uzyskać roczny dostęp do wszystkich kolejnych tekstów – bez reklam, skrótów i prosto na skrzynkę mejlową. Z góry dziękuję za wasze wsparcie!
PS: Ze wszystkimi osobami skontaktuję się z prośbą o niezbędny do wysyłki adres. Waszych danych nie przechowuję, ani nie wykorzystuję do żadnych innych niż wysyłka książki celów.